Książkę tę napisał
pewien hobbit. Może inaczej, gdyż to nie jest pismo hobbita.
Niziołki-hobbici piszą ładnie, ale... strasznie niechlujnie.
Pismo, które Wam się tutaj ukazało należy do pewnej młodej(?)
Elficy. Nasuwa się pytanie czemu w nawiasie znajduje się znak
zapytania. Odpowiedź jest prosta. Wiek dla każdego jest inny. Na
przykład dla Ciebie, drogi czytelniku 17 lat to niedużo, ale też
niemało. Dla krasnoluda to tak jakbyś nie żył lub nie żyła(nie
dyskryminujmy dziewczyn), ale dla człowieka, czy hobbita to normalny
wiek, dla elfa jesteś jak sześciu miesięczne dziecko. W sumie
zależy też o jakiego elfa. Klan z Mrocznej Puszczy uzna cię za
młodego, z Królestwa Pani Galadrieli będziesz nic nie wartym
młodzikiem, a z Lasu Entów będziesz jeszcze młodszy niż nie
narodzony. Jednak są wyjątki. Pierwszy to bycie z rodziny
królewskiej, czego chyba nie trzeba objaśniać. Drugi spotkacie
TYLKO w Lesie Entów. Mimo, iż jesteś taki młody, zawsze będziesz
ważny, w końcu jesteś żyjącą istotą. Wracając do książki.
Jestem elfem, który ją przepisał do jednej z Ksiąg Lasu Entów,
które tu piszemy. Dosłownie hm... jak to określić? Postaram się
Wam przepisać tą książkę. Jeżeli wierzysz w pecha, to się
mylisz. Nie ma czegoś takiego jak „pech”. Jest szczęście,
ewentualnie jego brak. Bywa też, że jest to zrównoważone, czyli
najpierw coś się stanie co będzie ci ułatwiać życie, później
będzie na zmianę pomagać i przeszkadzać. Mam Wam zamiar pokazać
to w tej Księdze.
Aimera
Desiera Amitia.
Moje trzecie imię poznacie
kiedy indziej.
Przyjaciele mówią na mnie
Aria.
Ciekawy prolog dopiero teraz trafiłam na twojego bloga nie wiem jak sie dalej wszystko potoczy ale zaraz idę nadrobic resztę. Osobiscie uwielbiam Hobbita więc masz u mnie duzy pluś :D w między czasie zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńParadoks Wilka
http://wolves-from-the-beacon-hills.blogspot.com/
Zapraszam :D komentarze mile widziane sciskam xoxo